Gotował już m.in. w warzelni solanek czy sztolni Królowa Luiza. W miniony piątek 2 sierpnia Remigiusz Rączka, gospodarz programu „Rączka gotuje”, odwiedził byłą kopalnię Mysłowice. Tematem tego odcinka była kuchnia powstańcza.

– Ci powstańcy jedli to, co mieli, więc ta kuchnia 100 lot temu była kuchnią biedną. To były żury, wodzionki, to były kartofle pod każdą postacią, to co było w zasięgu ręki. Więc tak se myśla, że jak oni szli do tego powstania, to ta matka na pewno pakowała im do płóciennej jakiejś takiej kajsterki na pewno chlyb, pecynek chleba, na pewno szpyrka wędzono, żeby się nie zepsuła, jakieś dwie główki cebule, główka czosnku – opowiada Remigiusz Rączka.

Sous chefami znanego śląskiego kucharza byli Mieczysław Kucharski z restauracji Marysin Dwór oraz Celina i Arkadiusz Nierodkiewiczowie, przedstawiciele Ogólnopolskiego Cechu Rzeźników Wędliniarzy i Kucharzy. Razem z Rączką przygotowywali jedzenie, które można było znaleźć na stołach mysłowiczan 100 lat temu.

– Dzisiej momy wodzionka w dwóch smakach, że tak powiem, w dwóch odsłonach, bo jest na łoju wołowym i na fecie ze szpyrkami, na tustym, karminadle z ciapkapustą, ale na młodej kapuście biołej i na koniec bydzie archaiczny deser, kerego już praktycznie nie ma na Śląsku: armerichter, czyli żymła tonkano w mleku, smażono na maśle, z kwaśną śmietonką podawano i z cukrem – wylicza Rączka.

Premiera odcinka z mysłowicką kopalnią w tle jest zaplanowana na sobotę 10 sierpnia o godz. 18 w TVP Katowice. A już 14 sierpnia Remigiusz Rączka znów odwiedzi nasze miasto. Powstańczej kuchni w jego wydaniu będziemy mogli skosztować podczas obchodów wybuchu pierwszego powstania śląskiego.

– Roztomili ludkowie, zapraszom 14 sierpnia na fajer, obchody 100-lecia wybuchu pierwszego powstania śląskiego. Bydzie mi bardzo miło gościć i mom nadzieja, że przyjdziecie, pokosztujecie tego, co jo tam wymodza. Bydzie archaicznie, bydzie tak, jak 100 lot temu, beztoż jak ktoś chce spomnieć se stare, dobre czasy znane z opowieści, to zapraszom – zachęca Remigiusz Rączka.