W związku ze zmianą sposobu działania, wymuszoną przez znaczne zadymienie chodnika (widoczność poniżej 1 metra) przetransportowano na dół wentylator (ok. 700 kg) oraz pierwsze 15 elementów „lutni” (20 m długości, ok. 90-100 kg każdy) – specjalnej rury, którą tłoczone będzie czyste powietrze, mające rozcieńczać dymny przed ratownikami. Elementy montowane będą stopniowo, warunkując możliwość i tempo przemieszczania się zastępu ratowników. Tak wentylator, jak elementy lutni przez część drogi z podszybia w do rejonu zagrożonego musiał być transportowane ręcznie. Także dalej możliwe jest tylko przenoszenie ich i montaż ręczny.
Na zmianie nocnej (po godz. 22.00) nastąpi montaż wentylatora i kolejnych elementów. Jeżeli nie wystąpią dodatkowe przeszkody, ratownicy powinni w rejon bezpośrednich poszukiwań wcześnie rano. Jednak nie można określić dokładnej godziny.
Pod ziemią stale znajduje się 6 do 8 pięcioosobowych zastępów ratowników, ekipa pomiarowa, monitorująca stan gazów kopalnianych w rejonie zagrożenia oraz lekarz.