Bary, to wielki i łagodny, ośmioletni psiak, jak mówią wolontariusze, lekko „ciapowaty”, co dodaje mu uroku. Uwielbia spacery, grzecznie chodzi na smyczy, jest łakomczuchem. Mimo swojej postury to sama łagodność. I te oczy…

Schronisko nie najlepiej mu służy, dlatego jak najszybciej powinien znaleźć dom. Ma już swoje lata, ale nadal jest aktywny. Ciepły dom i odpowiedzialny opiekun. Bary nie nadaje się na psa stróżującego lecz kompana w spacerach.

– Przypominam, buda i łańcuch to okrucieństwo. I nie wydajemy psów w tym celu – zaznacza Katarzyna Pierzchała

W przypadku obaw co do tego, jakiego psa przyjmujemy pod swój dach, warto wcześniej kilka razy odwiedzić schronisko. Wolontariusze zapraszają na spacery w ich towarzystwie w środy i piątki od godziny 13:00 do 15:00. Najlepiej umówić się telefonicznie 794-033-720.