W nocy z soboty na niedzielę, z 26 na 27 października 2025 roku, cofniemy wskazówki zegarów z godziny 3:00 na 2:00. Oznacza to, że tej nocy pośpimy o godzinę dłużej. Polska, podobnie jak większość krajów Unii Europejskiej, wciąż stosuje system zmiany czasu.

Czas zimowy, nazywany także astronomicznym, będzie obowiązywał do ostatniego weekendu marca 2026 roku. Wówczas znów przesuniemy zegarki do przodu. Choć dla wielu osób dodatkowa godzina snu to dobra wiadomość, nie brakuje głosów krytycznych wobec tego systemu. Lekarze i specjaliści od zdrowia publicznego zwracają uwagę, że zmiana czasu może rozregulować rytm biologiczny, wpływać na koncentrację i samopoczucie.

Od kilku lat w Unii Europejskiej trwa dyskusja nad całkowitym zniesieniem obowiązku przestawiania zegarów. W 2019 roku Parlament Europejski opowiedział się za likwidacją zmiany czasu, jednak państwa członkowskie nie osiągnęły do tej pory porozumienia, czy pozostać przy czasie letnim, czy zimowym. Decyzję przesunięto, a temat regularnie powraca przed każdą kolejną zmianą.

W praktyce oznacza to, że Polacy po raz kolejny muszą dostosować się do obowiązującego systemu. Warto pamiętać, że smartfony, komputery czy zegarki cyfrowe, zmieniają czas automatycznie. W przypadku tradycyjnych zegarów i budzików będziemy musieli jednak zrobić to samodzielnie.