Od dłuższego czasu podejmowany jest temat kondycji finansowej Szpitala nr 2 w Mysłowicach. W związku z tą sprawą powstaje pytanie. Kto tego typu placówki medyczne powinien utrzymywać. Samorząd, którego budżet de facto na to nie pozwala, czy jednak może państwo?
Według ustaw, przepisów i zawartych umów, szpitale powinny zarabiać na prowadzonej działalności, czyli np. wykonywanych zabiegach. W przypadku Szpitala nr 2 w Mysłowicach to Narodowy Fundusz Zdrowia powinien za tę pracę w pełni płacić.
W ostatnim roku, w ostatnim półtora roku nasz szpital nie otrzymuje środków jakie powinien otrzymać. Mowa o nad wykonaniach za realizowane usługi medyczne, które to nie są wypłacane szpitalom co powoduje problemy z bieżącą płynnością – mówi Mateusz Targoś, z-ca prezydenta Mysłowic.
Co ważne sytuacja ta nie dotyczy tylko placówki w Mysłowicach, ale praktycznie wszystkich szpitali w Polsce, o czym włodarze miast i dyrektorzy placówek mówią nie od dziś.
Na przestrzeni ostatniego roku, może nawet już dwóch lat tutaj niestety sytuacja uległa pogorszeniu i jakby zapłata za te świadczenia jest zdecydowanie mniejsza. (…) Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że jest to problem systemowy, bo poziom skomplikowania finansowania systemu ochrony zdrowia w Polsce już poszybował na jakieś zupełnie abstrakcyjne poziomy – mówi Krzysztof Zaczek, wiceprezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
Ponad rok temu odbyła się konferencja byłej już minister zdrowia zapowiadająca szereg zmian m.in. w finansowaniu szpitali. Jak przekazał nam jednak Krzysztof Zaczek, niewiele od tego czasu w sprawie się zmieniło, co skutkuje taką a nie inną kondycją finansową tego typu placówek medycznych. Do sprawy wrócimy.






























