Marcowy 74 Muzealny Czwartek upłynął pod hasłem: „Tragedia Górnośląska – historia i pamięć”. Represje i strach były powodem, że o Tragedii Górnośląskiej mieszkańcy na Śląsku bali się mówić, a w programie nauczania historii ten temat nigdy nie był ujęty. Od kilku lat, dzięki ustanowieniu przez Sejmik Wojewódzki Dnia Pamięci o Tragedii Górnośląskiej, o wydarzeniach ze stycznia 1945 roku mówi się głośniej i dobitniej.
– Tragedia Górnośląska, można by rzec czas apokaliptyczny i traumatyczny dla naszego regionu. Wojna się skończyła a na Górnym Śląsku ludzie wciąż przeżywali piekło. Gwałty, masowe mordy, egzekucje, dewastacje materialnego dziedzictwa, obozy pracy czy deportacje do Związku Radzieckiego, taki los naszym przodkom zgotowała Armia Czerwona –komentował Adam Plackowski, Dyrektor Muzeum Miasta Mysłowice.
Tragiczne wydarzenia ze stycznia 1945 roku, uczestnikom Muzealnego Czwartku przybliżyli:dr Kazimierz Miroszewski historyk, pracownik naukowy UŚ, Marian Kulik – pasjonat historii śląska, autor licznych artykułów prasowych oraz Alojzy Lysko – samorządowiec, polityk, autor wielu książek o tematyce historycznej i śląskiej.
– Temat nie tylko, że nie może być przemilczany, ale musi być ciągle na nowo odkrywany, bo ciągle są odkrywane nowe szczegóły tej haniebnej historii – mówił Lysko.
Akty terroru wobec Górnoślązaków – aresztowania, internowania, egzekucje i wywózki do niewolniczej pracy na Wschód, trwały przez kilka miesięcy. Według szacunków wywieziono około 60 tys mieszkańców regionu. Część z nich zginęła. Wskutek interwencji rodzin, zakładów pracy i organizacji społeczno-politycznych, komunistyczne władze woj. śląskiego starały się o powrót deportowanych. Trwały one do początku 1950 r. Część z wywiezionych nie powróciła. Ich liczba, mimo starań historyków, które stały się możliwe po 1989 roku – wciąż jest trudna do oszacowania.
Od trzech lat, decyzją Sejmiku Wojewódzkiego, ostatnia sobota stycznia obchodzona jest jako Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej, by w ten sposób uczcić Ślązaków wywiezionych do ZSRR bądź skierowanych do – działających także po II wojnie światowej – przymusowych obozów pracy.