Po stołach toczyły się wielościenne kostki, a uczestnicy skrupulatnie podliczali swoje stada. Jedni mieli nadzieję na łut szczęścia, inni podeszli do gry taktycznie. W Szkole Podstawowej nr 3 w miniony weekend odbyły się kolejne mistrzostwa w Super Farmera.

http://vimeo.com/210234864

– Impreza cykliczna, od trzech lat odbywająca się w naszym mieście, zachęcająca młodzież, dorosłych i dzieci do współzawodnictwa w tej fajnej, matematyczno-logicznej grze. – mówi Paweł Gomóła, wicedyrektor SP3

O czym właściwie jest ta popularna planszówka?

– O tworzeniu farmy, w której trzeba zdobyć jak najwięcej zwierzaków. Komu się szybciej uda, ten wygra. – opowiada Martyna, uczestniczka

Było o co walczyć – zwycięzcy wrócili do domu z pucharami i grami planszowymi. W tym roku swój udział w rozgrywkach zgłosiło ponad 40 uczestników. Najmłodsi z nich mieli zaledwie 5 lat. Do gry nie mniej chętnie zasiedli i dorośli. Rodzice nie bez powodu zachęcają swoje pociechy do tego typu rozrywki.

– Gry planszowe uczą cierpliwości i po części umiejętnego przegrywania. przede wszystkim to jest super sposób na spędzanie razem czasu. – zapewnia Małgorzata Badoń, uczestniczka

– Postawiliśmy na Super Farmera dlatego, że on uczy dzieci liczyć. Bardzo często w szkole, na matematyce, zajęciach świetlicowych używamy tej gry właśnie dlatego, że dzieci uczą się liczyć, dodawać, mnożyć. Muszą podejmować decyzje, to bardzo dobrze wpływa na ich rozwój intelektualny. – dodaje organizator

A o tym, jak skuteczna i przyjemna jest nauka przez zabawę, nie trzeba chyba przekonywać nikogo.