Po 2-letniej pandemicznej przerwie w Przedszkolu nr 5 znów rozbrzmiały alternatywne dźwięki. Koncert zimowy, który odbywa się w placówce od 2007 r., przeistoczył się w koncert wiosenny i przeniósł się do przedszkolnego ogrodu.

Pomysłodawcą wydarzenia jest Marek Jałowiecki, który połączył wykonywany zawód nauczyciela z pasją swojego życia, czyli muzyką rockową, i w murach placówki, w której pracuje, organizuje alternatywne koncerty.

– Koncert zimowy jest takim koncertem, z którym wiążą się liczne wspomnienia, bardzo miłe. Zawsze był taki kameralny i jednak wyglądał trochę inaczej. Natomiast dzisiaj to jest tutaj czad, prawda? – pyta Marek Jałowiecki, pomysłodawca koncertu, nauczyciel w Przedszkolu nr 5 w Mysłowicach.

Czadu na scenie dali Generał Stilwell, Janek Samołyk, Graftmann, Fifidroki i wokalistki z Ukrainy: Tetiana Lytvynenko i Ilona Taran. Wydarzenie jak zwykle miało charytatywny charakter. Prawie 3 tys. zł z biletów-cegiełek zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby przedszkola. Ponadto fundacja Bajtel zbierała środki na pomoc Ukrainie. W minionych latach dzięki koncertom udało się wesprzeć wiele potrzebujących dzieciaków, doposażyć przedszkolny plac zabaw czy zakupić nowy sprzęt nagłośnieniowy.

Stałymi bywalcami koncertów w „Piątce” są podopieczni przedszkola wraz z rodzicami oraz absolwenci, ale tegoroczna formuła wydarzenia na świeżym powietrzu przyciągnęła także nową publiczność.

– Zaobserwowaliśmy, że się pojawili nowi ludzie, którzy chyba są pierwszy raz, postronni, czyli dotarła do nich informacja, że fajne miejsce, dobra muzyka, fajny klimat – mówi Aleksandra Marzec, wicedyrektorka Przedszkola nr 5 w Mysłowicach.

Tegoroczna zabawa w ogrodzie przypadła do gustu zarówno starszym, jak i młodszym.

– Nam się podoba wszystko! – zapewniają Agata, Hania, Zuzia, Nastia i Hania, podopieczne Przedszkola nr 5 w Mysłowicach.

W organizację 14. edycji koncertu włączył się urząd miasta, Caffe Artnova i Mysłowicki Ośrodek Kultury.

– Ponieważ wiemy, że koncerty w przedszkolu na stałe zapisały się już na mapie kulturalnej Mysłowic i uważamy, że jest to bardzo ciekawe, jakościowe wydarzenie, gdzie naprawdę pojawiają się artyści zdolni, no i też rozpoznawani w Polsce – tłumaczy Natalia Baranowska z Mysłowickiego Ośrodka Kultury.

Organizacja wydarzenia w takiej formie wiąże się z większym nakładem pracy i funduszy, ale jest szansa, że dzięki współpracy z MOK-iem koncerty zimowe przeistoczą się w wiosenne także w kolejnych latach.