![Adgan, Bob, Mietall i Melon, czyli Negatyw w reaktywowanym składzie. [fot. materiały prasowe zespołu Negatyw]](https://itvm.pl/wp-content/uploads/2025/04/neg-218x150.jpeg "Po kilku latach przerwy wraca zespół Negatyw. Reaktywację komentuje Mietall Waluś")
Niedzielny poranek nie musi być ani nudny, ani zwyczajny. Monotonię ostatniego dnia tygodnia zachwiał Mysłowicki Ośrodek Kultury, który zaprosił mysłowiczan na wspólne śniadanie. Piękne okoliczności przyrody były dla gości pierwszego „Śniadania na trawie” nie tylko pretekstem do wspólnego spożycia pierwszego posiłku, ale także okazją do skorzystania z przygotowanych atrakcji.
https://vimeo.com/224930368
– Rozpoczęliśmy niedawno sezon plenerowy, pogoda nam sprzyja. Nie jest to pomysł nowy, on już pojawił się w innych miastach i pomyśleliśmy sobie: dlaczego nie miałby zostać zrealizowany także tutaj, w tych pięknych okolicznościach przyrody – mówi Katarzyna Grobelna z Mysłowickiego Ośrodka Kultury
W Parku Zamkowym na gości letniej akcji czekały wygodne leżaki, koce oraz stanowiska z pysznym, a nade wszystkim zdrowym jedzeniem. Każdy też mógł przynieść swoje ulubione smakołyki. „Śniadania na trawie” to nie tylko uczta dla podniebienia, ale także dla ducha, o co m.in. zadbała Miejska Biblioteka Publiczna.
– Przygotowałyśmy trzy strefy. Kreatywnego malucha gdzie odbywają się animacje dla dzieci, tam są czytane bajeczki a dzieci rysują, mamy też chustę klanzy. Kolejna strefa to bookcrossing – każdy może przyjść, wybrać książkę i „uwolnić ją”, czyli puścić ją dalej w obieg. No i trzecia strefa – czytelnia gazet pod chmurką. Kto jest chętny może sobie usiąść na leżaczku lub kocyku i poczytać sobie prasę – mówi Dagmara Kucharska z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mysłowicach
Sporym zainteresowaniem cieszyły się zajęcia z jogi, które poprowadził doświadczony instruktor rekreacji ruchowej. Propozycja wspólnego poranka na łonie natury przypadła mysłowiczanom do gustu, którzy do Parku Zamkowego często przyjechali na rowerach lub wraz z malutkimi pociechami.
– Spędzanie czasu na świeżym powietrzu podoba mi się bardzo. Jestem gorącym zwolennikiem takich inicjatyw. Wszędzie gdzie mogą się spotkać pozytywnie nastawieni ludzie i gdzie mogą się pobawić dzieci – to mnie najbardziej cieszy – opowiadał uczestnik „Śniadania na trawie”
Jeśli nie mogliście przybyć na pierwsze śniadanie do Parku Zamkowego zaległości w takiej formie relaksowania się będziecie mogli nadrobić na początku sierpnia – kolejne poranne spotkanie odbędzie się szóstego sierpnia.
