Na przekór tytułowi „Leń 24h” to niesamowicie energetyczny utwór, którym Emil Blant, muzyk i producent pochodzący z Mysłowic promuje swój pierwszy solowy album, który usłyszymy już jesienią.

Bogumił Stoksik: To utwór o tobie?

Emil Blant: Pierwszy numer „Leń 24h”, który zaprezentowałem jako promujący singiel, jest zdecydowanie letnim, funkowym hitem dla leni i o leniach. Sam osobiście nie jestem typem leniwca i powiem szczerze, że ciężko mi się nudzić przy mojej wzmożonej aktywności muzycznej. Tekst piosenki traktuję raczej jako paliwo napędowe skierowane do wszystkich ludzi, którzy chcieliby robić w życiu coś fajnego z tzw. zajawką, ale z jakiegoś powodu ciągle odkładają to na później. Stąd też tytuł płyty „Emil Blant – Łowca Leni” – traktuję to bardziej jako przesłanie motywacyjne, które zmobilizuje słuchaczy, aby zawsze sięgać po więcej. Pamiętajcie: „jedno bicie serca – milion możliwości”.

Produkujesz, piszesz muzykę, jesteś też na wokalu, ale pojawiają się i goście.

W piosence gościnnie pojawiła się moja druga połówka z Holly Blue, czyli Sonia Kopeć, a na gitarze zagrał znakomity muzyk, który ma funka we krwi – Artur Szmer. Całą płytę wyprodukowałem w moim studio w Mysłowicach, gdzie mam bardzo komfortowe warunki pracy. Płyta jest bardzo różnorodna, nazwałbym ją wybuchową mieszanką hip-hopu, rocka i elektroniki z zaczepnymi tekstami.

Po pierwszym utworze można powiedzieć, że to będzie dobry materiał koncertowy. Będą takie?

Tak, mam już skład koncertowy i niedługo ruszamy z próbami. Planujemy trasę koncertową na jesień, zaraz po wydaniu płyty.

Co z innymi muzycznymi projektami, w których uczestniczysz?

Z racji tego, że prace nad każdą płytą wymagają ogromnego wysiłku i zaangażowania, wszystkie inne projekty, w których brałem udział poszły w odstawkę. Wyznaję zasadę, że aby zrobić coś naprawdę dobrze, trzeba się na tym totalnie skoncentrować i poświęcić się na sto procent. Z Holly Blue mamy co prawda gotową trzecią płytę i również niebawem pojawi się promujący ją singiel, ale wydanie jej nastąpi dopiero po moim solowym albumie.

Emil Blant to muzyk i producent pochodzący z Mysłowic. Na swoim koncie ma sześć płyt długogrających oraz setki zagranych koncertów. Współpracował z zespołami The Marians, Gutierez, Holly Blue, dzielił wspólnie sceny z Pearl Jam, Selah Sue, Fisz Emade, produkował numery z Eddie Stevensem, klawiszowcem Moloko i Rosin Murphy. Jesienią 2019 r. wydaje pierwszy solowy album.