W Centralnym Muzeum Pożarnictwa świętowano zakończenie lata na sygnale, połączone z promocją numeru alarmowego 112. W akcję zaangażował się mistrz olimpijski z Soczi Zbigniew Bródka, którego odwiedziny w Mysłowicach spotkały się z wielkim entuzjazmem wśród dzieci.

– Dzieci zawsze bardzo ochoczo reagują na nasze zaproszenia, dzisiaj mamy wielu małych gości. Myślę, że takim magnesem jest obecność mistrza olimpijskiego Zbigniewa Bródki. – mówi dyrektor CMP st. bryg. mgr inż. Włodzimierz Bareła.

Na zaproszenie Centralnego Muzeum Pożarnictwa odpowiedziały wszystkie mysłowickie szkoły podstawowe. Jak zapewniają nasi milusińscy, numer 112 jest im już dobrze znany, co nie przeszkadza w polepszaniu i pogłębianiu tej wiedzy.

– Można zadzwonić na ten numer, gdy się pali w domu, raczej nie jeśli chodzi o kota siedzącego na drzewie. Dzwoniąc na 112 można wezwać straż pożarną, policję i pogotowie. – mówi Igor.

– Na przykład gdyby palił się sąsiadowi dom to można zadzwonić, żeby nie zajęły się inne domy. Jak dziecko jest same w domu powinno zadzwonić na 112 i uratować komuś życie. – dodaje Mateusz.

Podczas spotkania mistrz Zbigniew Bródka podzielił się z dziećmi swoimi wspomnieniami z olimpiady, pokazał im medale oraz swoje łyżwy. Jednak nade wszystko jako strażak starał się ich przekonać do mądrego korzystania z numeru 112.

– Myślę że to jest bardzo ważne bo tak naprawdę dzieci musza znać te podstawy; jaki to jest numer i co powiedzieć, gdy się na niego dodzwonimy, gdzie tej pomocy potrzebujemy. Te podstawowe informacje są bardzo istotne, ponieważ ułatwiają pracę służbom. – mówi Zbigniew Bródka.

W spotkaniu wziął także udział strażak – bohater z mysłowickiej straży pożarnej Krzysztof Skibiński, który rok temu uratował rocznego chłopczyka, udzielając instrukcję jak przeprowadzić pierwszą pomoc. Mama dziecka dodzwoniła się wtedy właśnie na numer 112.

{mp4remote}/images/itvm/2014/09/112.mp4{/mp4remote}