Materiały promocyjne

Maya Krav, mysłowicka producentka muzyki elektronicznej, wraca z nowym singlem. 26 listopada „Vigza” pojawi się na wszystkich platformach streamingowych i będzie ostatnią piosenką przed wydaniem pierwszej EP-ki.

– „Vigza” wzięła się ze słowa „wixa”, które może być opisywane jako wstąpienie w nowy wymiar rzeczywistości. Pomimo że jest najczęściej używane w trakcie imprez techno, to jest również stosowane jako określenie emocji, między innymi euforii, która nie pozwala człowiekowi zapomnieć o najbardziej magicznych przeżyciach. I takie odczucia wzbudza ta piosenka – zdradza Maya Krav.

To pierwszy kawałek mysłowiczanki, w którym prym wiodą gitara i perkusja. „Vigza” zachowuje jednak elektroniczny klimat, z którego znana jest Maya Krav.

– To gitarowo-elektroniczny numer, który stworzyłam częściowo u siebie w domu, a częściowo w studio Chróst, gdzie powstały partie gitarowe oraz perkusyjne. Nad nagrywkami czuwał Paweł Sota z Chróstu, który zajmował się także miksem i masteringiem piosenek. Na bębnach oczywiście niezastąpiony Igor Lot – opowiada artystka.

„Vigza” pojawi się na wszystkich platformach streamingowych w piątek 26 listopada punktualnie o godz. 19. Będzie to ostatni singiel przed wydaniem debiutanckiej EP-ki Mai Krav.

Maya Krav to pochodząca ze Śląska producentka muzyki elektronicznej i zwyciężczyni programu muzycznego Stage4YOU, która zadebiutowała singlem „Deep & High” w grudniu 2020 r. Na co dzień zajmuje się nie tylko komponowaniem, ale również remiksowaniem: jej remix „Miło było pana poznać” Mery Spolsky został doceniony przez samą autorkę oryginału. Do tej pory Maya Krav miała okazję m.in. supportować Sanah na wydarzeniu „Siła jest kobietą”, a także zagrać na juwenaliach w Warszawie, Krakowie i Gliwicach. Każdy jej koncert jest niezwykłym świetlnym i imprezowym show. Uwielbia brokat i chętnie eksperymentuje z brzmieniami.

W oczekiwaniu na premierę „Vigzy” posłuchajcie ostatniego kawałka artystki „Time’s up”: