Nobsik to kilkuletni kundelek, który jest jednym z nowych mieszkańców schroniska przy Sosnowieckiej. Przebywa w nim od kwietnia 2017 r. W związku z tym jest to dla niego miejsce obce, przerażające i pełne stresów. W boksie bardzo skacze i piszczy na widok człowieka.
– Widać, że jest pełen emocji, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Na spacerze jest dość rozbiegany. Wręcz nie wie co ma ze sobą zrobić. Ciągnie, skacze, dyszy, piszczy. W jego sierści wyraźnie widoczny jest łupież. Wszystko to wskazuje na silny stres, jaki Nobsik przeżywa przez pobyt w schronisku. Nobsik nie jest agresywny. Bez problemu daje się zapiąć na smycz, głaskać czy dotykać łapek. Jednak trudno coś więcej powiedzieć o jego stosunku do człowieka – informują wolontariusze
Przez ogromny stres jaki przeżywa, trudno nawiązać z nim kontakt. Nie reaguje na nawoływania, cmokania, gwizdania, a nawet smaczki. Po wyjściu z boksu pierwsze co robi, to bardzo długo sika. To prawdopodobnie oznaka, że jest nauczony czystości w domu. W związku z tym pobyt w boksie jest dla niego dodatkowo stresujący – bardzo trudno jest mu się w nim załatwiać. Stes i nieumiejętność załatwiania się w boksie to powód, by Nobsik jak najszybciej znalazł dom.
– Szukamy dla niego odpowiedzialnego i spokojnego domu, gdzie będzie miał warunki by móc się wyciszyć i dojść do siebie po tak strsującym pobycie w schronisku. Zapraszamy do schroniska w Mysłowicach na spacer zapoznawczy. Nobsik jest wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony. Kontakt z wolontariuszką: 507 860 282 – apelują wolontariusze