fot. arch. ITVM

Pięć kolizji, zatrzymanych pięciu kierujących pod wpływem i trzy osoby poszukiwane przez różne instytucje. Tak wygląda policyjne podsumowanie noworocznego weekendu w Mysłowicach.

– Przez cały sylwestrowo-noworoczny weekend mysłowiccy policjanci dbali o bezpieczeństwo mieszkańców naszego miasta. W tym okresie na drogach doszło tylko do pięciu kolizji, w tym trzech, które dotyczyły uszkodzenia pojazdów poprzez wjechanie w dziurę w jezdni – informuje sierż. szt. Łukasz Paździora, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.

W miniony weekend mysłowiccy mundurowi zatrzymali również trzy osoby poszukiwane przez różne instytucje. Wobec dwóch z nich wydano nakaz doprowadzenia do aresztu śledczego lub zakładu karnego, jedna osoba poszukiwana była w celu ustalenia miejsca pobytu.

W tym czasie pierwsi dwaj mieszkańcy naszego miasta zostali ukarani mandatami według znowelizowanego taryfikatora. Przekroczyli dozwoloną prędkość o 31 i 40 km/h, za co odebrali 800-złotowe mandaty.

Ponadto w poniedziałkowy ranek 3 stycznia, podczas cyklicznej akcji „Trzeźwość”, stróże prawa zatrzymali czterech kierujących „na podwójnym gazie” i jednego pod wpływem narkotyków. Tuż po godz. 4 na ul. Reja wpadł 38-letni kierowca nissana, u którego badanie wykazało 1,26 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo mysłowiczanin miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Następnie o godz. 6.20 na ul. Słupeckiej zatrzymany został mysłowiczanin kierujący skodą z 0,20 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. O godz. 7.15 na ul. Ziętka jazdę zakończył kierujący renault 39-latek, mieszkaniec Tychów, który miał w wydychanym powietrzu 0,10 mg alkoholu na litr.

– Na ul. Długiej o godz. 8.40 mundurowi zatrzymali 33-letniego mieszkańca Mysłowic, którego badanie na zawartość środków odurzających dało wynik pozytywny. Mężczyzna ten nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Ostatni z zatrzymanych również ich nie miał. Dodatkowo wynik jego badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wyniósł 0,40mg/l. O losie tego 35-letniego mieszkańca podwarszawskiego Brwinowa, jak i pozostałych zatrzymanych w tym dniu nietrzeźwych kierujących, zadecyduje sąd – podsumowuje sierż. szt. Łukasz Paździora.