Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie 31-letni mieszkaniec Mysłowic, który na Klachowcu uszkodził drzwi wejściowe do mieszkania i samochód. Agresor w trakcie interwencji naruszył także nietykalność cielesną i znieważył policjantów.
W piątek 3 marca mysłowiccy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z budynków na Klachowcu. Okazało się, że 31-latek przy użyciu siekiery zniszczył drzwi wejściowe do jednego z mieszkań oraz samochód zaparkowany przed budynkiem. Ponadto kierował groźby pozbawienia życia wobec właścicielki zniszczonego mienia i jej dzieci. W trakcie interwencji agresor naruszył także nietykalność cielesną i znieważył policjantów. Mysłowiczanin został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. W niedzielę 5 marca, na wniosek śledczych, Sąd Rejonowy w Mysłowicach tymczasowo aresztował go na 3 miesiące.
Informacja prasowa KMP Mysłowice