Mysłowiccy strażacy od rana do południa aż trzy razy interweniowali na autostradzie A4. Miały tam miejsce dwa wypadki i jeden pożar samochodu.
– O godz. 8.26 mysłowiccy strażacy zostali wezwani do wypadku samochodu osobowego z lawetą, o 11.47 do pożaru pojazdu, natomiast o 12.06 do wypadku samochodu osobowego z dachowaniem. Na szczęście nikt nie zginął. Dwójka dzieci z ostatniego zdarzenia została zabrana do szpitala celem dokładnego przebadania – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
Foto: Wojciech Chojnowski