14 kwietnia Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach interweniowała aż 5 razy.
Po raz pierwszy strażacy otrzymali zgłoszenie około godz. 14:00 o zadymieniu na klatce schodowej budynku mieszkalnego przy ul. Armii Krajowej. Na miejsce zadysponowano 3 zastępy straży pożarnej. Jak się okazało, doszło do zapalenia okapu nad kuchenką gazową, którą spowodował palący się olej w garnku. Zagrożenie zostało szybko zneutralizowane i nikomu nic się nie stało.
Drugie zgłoszenie dotarło do strażaków o podobnej porze. Dotyczyło kolizji dwóch samochodów osobowych na autostradzie A4, do której zadysponowano jeden zastęp straży pożarnej. Tutaj również nikt nie poniósł obrażeń.
W dalszej kolejności zgłoszono pożar traw na nieużytkach przy ul. Imielińskiej. Strażacy szybko ugasili ogień.
Kolejny pożar zgłoszono przy ul. Ofiar Września, gdzie zadysponowano 2 zastępy. Na miejscu okazało się, że zapaliła się instalacja elektryczna. Ogień został szybko zniwelowany, a w zdarzeniu nikt nie został ranny.
Ostatnia interwencja odbyła się na ul. Skośnej, gdzie ponownie doszło do pożaru traw. Na miejscu zjawiły się 2 zastępy strażaków.
Jak informuje oficer prasowy KM PSP w Mysłowicach Wojciech Chojnowski, taka częstotliwość zgłoszeń w ciągu jednego dnia zdarza się rzadko. Aby zmniejszyć ryzyko zagrożenia, stosujmy się do zasad bezpieczeństwa i niwelujmy zagrażające sytuacje.