fot. Wojciech Chojnowski

We wtorkowy wieczór, tuż po godz. 21.30, mysłowiccy strażacy odebrali zgłoszenie o pożarze na terenie składu opału przy ul. Fabrycznej 15. W akcji gaśniczej brało udział 10 zastępów straży pożarnej. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

– Po przybyciu na miejsce strażacy zastali palącą się maszynę do sortowania węgla stojącą pod wiatą, więc ich zadaniem, prócz ugaszenia urządzenia, było niedopuszczenie, by ogień rozprzestrzenił się na węgiel składowany tuż obok – relacjonuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.

Przy Fabrycznej interweniowało 9 mysłowickich zastępów PSP, OSP i ZSP oraz jednostka z Katowic. Wiata i znajdująca się pod nią maszyna spłonęły, na szczęście nikomu nic się nie stało. Działania strażaków zakończyły się ok. północy.