Przez nasze miasto przetoczyła się gwałtowna burza, która w kilkanaście minut połamała liczne drzewa i zalała ulice. Strażacy mają pełne ręce roboty.
Od kilkudziesięciu minut do mysłowickiej komendy straży pożarnej spływają zgłoszenia. Większość dotyczy drzew powalonych na chodniki czy blokujących jezdnie.
– Tak jest m.in. przy ul. Reja, Janowskiej, Ziętka, Wały, Zapolskiej, Mikołowskiej, Mickiewicza, Kaczej, Hutniczej, Wierzbowej, Wielka Skotnica czy Stawowej, gdzie połamane drzewo uszkodziło samochód i motocykl, oraz 1000-lecia Państwa Polskiego, gdzie drzewo zawisło na linii energetycznej. Na szczęście nikomu nic się nie stało – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
Ponadto strażacy walczą z zalaniami na ul. Brzezińskiej, Bytomskiej, Miarki i Oświęcimskiej.
W działaniach biorą udział zastępy państwowej, ochotniczej i zakładowej straży pożarnej.