fot. unsplash.com

Nielubiane i wielokrotnie krytykowane przez kierowców akcje przesiewowego badania stanu trzeźwości pokazują, że są konieczne w celu zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wczoraj policjanci mysłowickiej drogówki zatrzymali 3 kierowców pod wpływem alkoholu. Dla osób, które decydują się na jazdę po pijanemu lub pod wpływem środków odurzających, nie ma miejsca na drodze.

Ok. godz. 8.50 na ul. Obrzeżnej Zachodniej wpadł 54-letni kierowca nissana. Mieszkaniec Dąbrowy Górniczej w organizmie miał blisko 0,7 promila alkoholu. Oprócz utraty prawa jazdy mężczyzna musi się liczyć z konsekwencjami popełnienia przestępstwa z art. 178a KK. Grozi za to do 2 lat więzienia.

Po godz. 10 na ul. Oświęcimskiej policjanci zatrzymali kierowcę audi. 58-letni mysłowiczanin w wydychanym powietrzu miał prawie 0,5 promila. On również stracił prawo jazdy i odpowie przed sądem za wykroczenie kierowania pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu.

Krótko przed godz. 20 na ul. Huta Rozalii w ręce mundurowych wpadła 60-letnia rowerzystka. Badanie na zawartość alkoholu w jej organizmie dało wynik 1,2 promila. Mysłowiczanka ukarana została 500-złotowym mandatem.

Policjanci po raz kolejny apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o odpowiedzialne zachowanie i zdrowy rozsądek. Osobny apel kierują też do członków rodzin, pasażerów i znajomych, którzy niejednokrotnie zgadzają się na prowadzenie pojazdu przez kierowcę pod wpływem alkoholu. Nie bądźmy bierni i nie pozwalajmy na stwarzanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez nietrzeźwych kierujących.

Źródło: KMP Mysłowice