Sztuczne języki tworzone na potrzeby fantasy to coraz częstsze zjawisko w popkulturze, i to nie tylko w literaturze Tolkiena czy Martina. Producenci filmowi również sięgają po te rozwiązania. Ostatnim tego przykładem, i to na rodzimym rynku, jest język wilkusów. Specjalnie na potrzeby nowej adaptacji „Akademii Pana Kleksa” został on stworzony przez tolkienistę Ryszarda „Galadhorna” Derdzińskiego.