Zakończyło się wielkie, sportowe święto w Mysłowicach. Przez sześć dni miasto żyło międzynarodowymi zmaganiami młodych siatkarzy i siatkarek. W finałach, którym towarzyszył gorący doping mysłowickich kibiców, zwyciężyły Australijki oraz Polacy. Przygotowanie mistrzostw na światowym poziomie oraz imprez towarzyszących było nie lada wyzwaniem dla organizatorów.
– Mistrzostwa są oceniane przez naszych gości bardzo wysoko, podoba się im to, że wszystko jest na miejscu, zarówno boiska jak i posiłki, do tego dobrze zorganizowany transport do hoteli. Światowa federacja również dobrze to ocenia, mamy już doświadczenie w organizacji takich imprez, myślę że po rozmowie z supervisorem te noty także będą wysokie – mówi Bartłomiej Gruchlik, dyrektor MOSiR.
Ostatni dzień mistrzostw przyniósł nam nie tylko sportowe emocje, ale także dużo śmiechu i zabawy. Publiczność zgromadzoną na trybunach Parku Słupna rozbawili kabareciarze z grupy Łowcy Kropka B, którzy wzięli udział w meczu pokazowym Mysłowice kontra Reszta Świata.
– Mistrzostwa Świata to świetne wydarzenie promocyjne, zawodnicy z całego świata przyjechali do Mysłowic. Naszym mieszkańcom chcemy dać także coś fajnego; w piątek był koncert Natalii Szroeder i Libera, dzisiaj gościmy kabaret oraz Piotra Gruszkę – mówi Wojciech Król, Dyrektor Kancelarii Prezydenta Miasta.
Zabawne rozgrywki zwyciężyły Mysłowice, których drużynę zasiliły siatkarki Silesii Volley, prezes Remagum Jerzy Gadomski, przedstawiciele Parku Chopina oraz dyrektor kancelarii prezydenta Wojciech Król. Ich przeciwnikami byli kabareciarze, którym pomagał ambasador tych mistrzostw Piotr Gruszka.
– Mysłowice to był bardzo wymagający przeciwnik, aczkolwiek do ostatniej chwili wierzyłem, że to my wygramy. Jednak rzeczywistość okazała się brutalna i dzisiaj wracamy z Mysłowic na tarczy – mówi Szczęch Maciej „Maćkowy” z kabaretu.
Mistrzostwa Świata w siatkówce plażowej do lat 23 kobiet i mężczyzn rozgrywane były na sześciu boiskach Parku Słupna. Splendoru imprezie dodały liczne drużyny, które do Mysłowic przyjechały z pięciu kontynentów.
– Najbardziej cieszy złoto Polaków. Rok temu ten sukces osiągnęła inna polska para, w tym roku sukces został powtórzony przez Maćków Kosiaka i Rudola. W finale w fantastycznym stylu pokonali Norwegów, którzy w całym tym turnieju spisywali się rewelacyjnie. Wiele emocji przyniosły nam także mecze kobiet – mówi Agata Stychno z biura prasowego mistrzostw.
Wiele emocji wzbudził finał rywalizacji kobiet. Na trzecim miejscu podium stanęły Kanadyjki, na drugim Amerykanki, a na pierwszym duet, który przyjechał do Mysłowic z dalekiej Australii.
– Byłam już w Mysłowicach w 2007 roku, świetnie jest tutaj wrócić i do tego wygrać złoto! Amerykanki są mocnym zespołem, bardzo zręcznym, który ciężko walczy i się nie poddaje. Świetnie jest przyjeżdżać do Polski, tutaj siatkówka jest bardzo popularna i tłum kibiców jest wspaniały, czujemy atmosferę dopingu wielu kibiców – mówią złote Nicole Laird i Mariafe Artacho.
W rywalizacji męskiej brązowe krążki przypadły Brazylijczykom, srebro zdobyli Norwegowie, a złoto w emocjonującym meczu wywalczył polski duet Maciej Kosiak oraz Maciej Rudol. Jest to już drugi z rzędu sukces młodych polskich siatkarzy na Mistrzostwach Świata w kategorii do lat 23 – w zeszłym roku na pierwszym miejscy podium stanęli Piotr Kantor oraz Bartosz Łosiak.
– Mimo, że minęło już sporo czasu od tego finałowego meczu emocje nadal nie opadają, ciężko nam coś innego powiedzieć jak to, że jesteśmy szczęśliwi. Przyjeżdżając na każdy turniej ustanawiamy sobie najwyższe cele. Tutaj chcieliśmy dobrze zagrać; trzeba wygrać każdy kolejny set, każdy kolejny mecz aż do tego momentu jak wygramy wszystko, tak jak teraz się stało – mówią Maciej Rudol oraz Maciej Kosiak.
Mistrzom świata gratulacje i medale wręczyli dyrektor turnieju Bartłomiej Gruchlik oraz prezydent Edward Lasok, który podziękował także mieszkańcom Mysłowic za gorący doping.
– Drugi raz złoto w mistrzostwach świata do lat 23 to jest wielki sukces. Generalnie rozwijamy się w tej siatkówce plażowej, dlatego że organizacja tego wspaniałego turnieju, w którym wzięły udział 72 drużyny z ponad 40 krajów to potężne wyzwanie. To, że wszystko zakończyło się jeszcze złotem dla Polski to jest podwójny sukces. Doping naszych mieszkańców był niesamowity, z tego miejsca chciałbym im podziękować, że w tak licznej grupie przyszli tutaj kibicować, tworząc fantastyczną atmosferę – mówi prezydent Edward Lasok.
Podczas finałowego dnia w Parku Słupna nie mogło zabraknąć ambasadora tych mistrzostw Piotra Gruszki. Mistrz Europy i wicemistrz świata promował wśród mysłowiczan siatkówkę i sportową rywalizację.
– Cieszę się, że moja osoba, która jest związana z siatkówką od wielu lat jest zapraszana na takie wydarzenia. Cieszy mnie też to, że są to młodzieżowe mistrzostwa, też kiedyś w takich mistrzostwach brałem udział, udało się nam je wygrać i to się wspomina na całe życie – mówi Piotr Gruszka
Mistrzostwa zdecydowanie można zaliczyć do udanych. Mecze siatkówki oraz imprezy towarzyszące spotkały się z dużym zainteresowaniem publiczności. Nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejne sportowe zmagania, które miejmy nadzieję ponownie odbędą się w Mysłowicach!