W miniony weekend do stadniny koni Arabka w Dziećkowicach przyjechali najlepsi jeźdźcy ze Śląska. Doświadczeni sportowcy zmagali się w regionalnych zawodach w ujeżdżeniu. Swoich sił mógł spróbować każdy, ponieważ równolegle zorganizowano amatorskie zawody towarzyskie.
– To jest najbardziej szlachetny sport. Ujeżdżenie to harmonia człowieka i konia. Razem tworzą parę, nie rozdzielamy ich kto jest lepszy, a kto gorszy. Koń i jeździec to całość – wyjaśnia Celina Nierodkiewicz, właścicielka stadniny koni Arabka.
Sztuka ujeżdżania nie jest łatwa. Polega na wykonaniu ustalonych wcześniej, określonych elementów. Koń z jeźdźcem muszą dokładnie wykonać wszystkie ustalone wcześniej kroki od stępu do galopu, w określonym czasie.
– Zawsze mówię, że konno uczymy się jeździć całe życie i nigdy nie będziemy najlepsi. Koń jest istotą żywa i żeby się z nim zgrać trzeba się uczyć całe życie. Trzeba się uczyć długo, trzeba być systematycznym. To są lata treningów, a nawet łez, bo nie każdy wytrzymuje presji takiego treningu – dodaje Celina Nierodkiewicz.
Pierwsze miejsce w zawodach regionalnych zajęła Dorota Żykwińska na Pandzie, a Anna Koźbiał na koniu Brera zajęła pierwsze miejsce w zawodach towarzyskich.