Piłkarze Unii Kosztowy na początku rozgrywek ligi okręgowej idą jak burza. Atut własnego boiska udało im się wykorzystać w minioną sobotę.
Unia Kosztowy
Tym razem do Kosztów przyjechał zespół MKS Iskra Pszczyna. Największe emocje miały miejsce w drugiej części spotkania. W 69. minucie nieporozumienie obrońców z bramkarzem unii wykorzystał Mąka i goście prowadzili 1:0. W 75. minucie Jakub Adamek faulował zawodnika wychodzącego na pozycję sam na sam, za co przez arbitra został ukarany czerwoną kartką. I kiedy kibice zgromadzeni na boisku zaczynali powoli godzić się z myślą, że tego meczu piłkarze Unii nawet nie będą w stanie zremisować. W 89. minucie samobójcze trafienie zalicza Grajcarek i wynik meczu to 1:1. Przed końcowym gwizdkiem arbitra fantastyczną główką popisał się Iwan i piłkarze z Kosztów po bardzo dobrej końcówce wygrali całe spotkanie 2:1. Drużyna Unii Kosztowy wróciła z dalekiej podróży, ale co najważniejsze pokazała ogromną chęć walki i charakter pokonując w dziesiątkę drużynę MKS Iskra Pszczyna.
Górnik 09 Mysłowice
Górnik 09 Mysłowice w drugiej kolejce wybrał się do Katowic, aby rozegrać spotkanie z miejscową Spartą. W pierwszych 45 minutach obie drużyny stworzyły bardzo ciekawe widowisko, nie brakowało sytuacji podbramkowych. Jedyne czego mogło brakować to… bramek. W drugiej połowie kibice zgromadzeni na boisku doczekali się goli. W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Marcin Golasza dając prowadzenie drużynie z Mysłowic. Kiedy wydawało się, że „kocina” dowiezie ten dobry rezultat do końca spotkania w 87. minucie po rzucie wolnym wyrównał Krzysztof Michalski. Dwa spotkania, dwa remisy i dwa punkty na koncie. Przed piłkarzami z Mysłowic kolejne niełatwe mecze, miejmy nadzieję, że uda się w nich zdobyć komplet punktów.