Chłodna i deszczowa pogoda nie zniechęciła biegaczy z mysłowickiego Klubu Biegacza No 1, którzy po wakacyjnej przerwie rozpoczęli cykl jesienny. Czwarty bieg Ligi Crossowej pozwolił zarówno dorosłym, jak mniej doświadczonym biegaczom sprawdzić swoje siły na trudnej trasie motocrossu.
– Spotykamy się po wakacyjnej przerwie i zaczynamy cykl jesienny, czyli wrzesień, październik, listopad i Wielki Finał. Nasze zawody są zabawą, przez którą chcemy zachęcić ludzi do uprawiania sportu, do tego żeby w niedzielę zrezygnowali z siedzenia przed telewizorem – mówi Rafał Kontowicz, organizator Mysłowickiej Ligi Crossowej.
Śmiało można powiedzieć, że impreza na stałe wpisała się do kalendarza sportowych imprez w Mysłowicach. Ze startu na start przyciąga coraz więcej sympatyków biegów przełajowych. Podobnie jak poprzednią, także tegoroczną edycję zawodów patronatem objęła Jolanta Kolanko, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Katowicach.
Organizatorzy nie bez powodu na trasę biegu wybrali tereny motocrossu z Larysza.
– Jest to miejsce bardzo ciekawe, historycznie związane z Mysłowicami. Jest to miejsce górnicze, a my w większości jesteśmy pracownikami kopalni. Na dzień dzisiejszy jest to jedyna impreza tego typu w Polsce, warto to promować w Mysłowicach – dodaje Rafał Kontowicz.