Wspaniałe, gitarowe brzmienie, niesamowita atmosfera i publika, która entuzjastycznie przyjęła koncerty Myslovitz, Graftmanna i Oli Myszor. To wszystko podczas charytatywnego „Koncertu zimowego”, który po raz 13. odbył się w mysłowickim Przedszkolu nr 5.
Takiego koncertu mogą nam zdecydowanie pozazdrościć inne miasta, a jego organizacja stała się niewątpliwie tradycją placówki, która od 13 lat jest otwarta dla wszystkich kochających muzykę alternatywną.
– Myślę, że jest to bardzo dobra promocja placówki, ale i miasta, myślę, tak że jest nam zawsze bardzo miło gościć fanów muzyki – mówi Małgorzata Słonina, dyrektor Przedszkola nr 5.
Inicjatorem „Koncertów zimowych” jest Marek Jałowiecki, nauczyciel w Przedszkolu nr 5 oraz lider zespołu Generał Stilwell.
– 13. edycja, jeżeli chodzi o frekwencję, to jesteśmy bardzo zadowoleni. Jest dużo ludzi. Myślę, że są dwa powody tego. No przede wszystkim cel, czyli to, że gramy na Lenkę, no i to, że gra Myslovitz – mówi Marek Jałowiecki, organizator koncertu.
Tegorocznymi gwiazdami byli Myslovitz, Graftmann oraz Ola Myszor.
– Zagramy dużo utworów ze starszych płyt. Będzie dużo melancholii. Myślę, że fani Myslovitz będą zadowoleni z odświeżonego materiału – mówi Mateusz Parzymięso, wokalista Myslovitz.
Kameralna atmosfera koncertu sprawia, że jest on świetnie przyjmowany nie tylko przez widownię. Sami artyści również chętnie na niego wracają.
– Ja już jestem tutaj chyba z czwarty raz na tym koncercie. Też miałem okazję kilka razy tutaj grać. Tutaj zawsze jest fajna atmosfera, tutaj zawsze przychodzą ludzie. Czasami trochę mniej, czasami trochę więcej, ale zawsze jakaś tam pula pieniędzy jest zebrana i to jest najważniejsze – mówi Jacek „Jaca” Kuderski, basista Myslovitz.
Obowiązkowym punktem programu każdej edycji wydarzenia są licytacje przedmiotów przekazanych przez artystów. W tym roku poprowadzili je Wojtek Kuderski oraz Sebastian Mierzwa z Radia Piekary. Wśród licytowanych gadżetów pojawiły się płyty z autografami Dawida Podsiadło, Korteza, Myslovitz czy Generała Stilwella, a nawet książki, obrazy i rzeźby. A co cieszyło się największą popularnością?
– Najlepiej dzisiaj się sprzedały płyty. Kortez za prawie 630 zł, płyta Myslovitz razem z koszulką i pałeczkami – też około 500 zł. Licytują przede wszystkim rodzice tych dzieci, którym już wcześniej pomagaliśmy – mówi Aleksandra Marzec, pracownik przedszkola.
Mysłowiczanie pokazali, że mają ogromne serca i gest. Uzbierano kwotę 10 604 zł. A pozyskane środki zostaną przeznaczone na dalsze leczenie Lenki Surmy, która od kilku lat walczy ze złośliwym guzem mózgu, oraz doposażenie przedszkolnego placu zabaw.
– Bardzo się cieszę, że placówki oświatowe organizują wszelkiego rodzaju happeningi, koncerty i wydarzenia, które powodują, że możemy się zbliżyć do osób, które są w potrzebie – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Kolejna edycja koncertu już w przyszłym roku. Do zobaczenia.