Piękne wielkanocne zajączki, dekorowane jajka, zapachy tradycyjnych ciast i regionalnych rarytasów po raz kolejny ściągnęły do mysłowickiej dzielnicy Larysz mieszkańców, którzy nie tylko mieli możliwość zakupić wielkanocne produkty, ale mogli także spotkać się z bliskimi i miło spędzić czas.
W minioną niedzielę laryski „Plac na Winklu” zapełnił się kramami i zmienił w jarmark świąteczny z prawdziwego zdarzenia. Od rana rozbrzmiewała tam muzyka i z godziny na godzinę plac odwiedzało coraz więcej mieszkańców. Jarmark przygotowali członkowie stowarzyszenia Progres oraz Zespół Szkolno–Przedszkolny nr 3.

Jarmarki to atrakcja sama w sobie – nie tylko dla dorosłych, ale przede wszystkim dla dzieci. W Laryszu czekały na nie karuzele, lody, zakręcone kurtosze oraz wiele innych smakołyków. W Niedzielę Palmową na scenie wystąpili uczniowie z mysłowickich szkół, a zainteresowani mogli posłuchać opowieści o tradycjach wielkanocnych na Śląsku, które zaprezentowali Tomasz Wrona oraz Robert Garstka.

W Niedzielę Palmową nie mogło zabraknąć także konkursu na najpiękniejszą palmę oraz miejsca, gdzie dzieci mogły malować wielkanocne pisanki.

Niewątpliwie jarmarki w dużych miastach są imponujące, ale zdecydowanie więcej magii świąt znaleźć można na tych najmniejszych, bardziej lokalnych.