Choć pandemia już po raz drugi uniemożliwiła organizację śniadania wielkanocnego w Szybie Bończyk, samotni i potrzebujący mysłowiczanie nie byli w tym czasie pozostawieni sami sobie. W minioną niedzielę dotarły do nich nie tylko tradycyjne świąteczne posiłki, ale także paczki z podarkami.
W wydarzenie zaangażowały się dziesiątki mysłowiczan: przedstawiciele miejskich władz, służb i jednostek, lokalni przedsiębiorcy i stowarzyszenia, ale przede wszystkim mieszkańcy, którzy od miesiąca gromadzili w Szybie Bończyk dary. Udało się z nich przyrządzić ponad 250 śniadań i stworzyć ponad 150 paczek. Wielkanocna pomoc dotarła także do mysłowickiej noclegowni i katowickiego hospicjum Cordis. Jak duże było to przedsięwzięcie, zobaczcie sami na zdjęciach poniżej.
Foto: Szyb Bończyk/UM Mysłowice