Maseczki, fartuchy i czepki, a także specjalne ochronne przyłbice to rzeczy, których brakuje obecnie we wszystkich polskich szpitalach. Informowaliśmy Was już o wielu akcjach, w ramach których mysłowiczanie własnymi siłami tworzą potrzebny medykom sprzęt. W produkcję przyłbic z wykorzystaniem metody druku 3D włączyła się także fundacja Silesia Canis oraz firma Krzysztof Drukuje.

– Nasza fundacja zaangażowała się w projekt przylbicedlaszpitali.pl. Jest to projekt, który odpowiada na apel służb zdrowia o to, aby pomóc im w zabezpieczeniu się przed COVID-19. Założyliśmy zrzutkę, ma ona na celu zaopatrzenie drukarzy, którzy przygotowują przyłbice, w materiały niezbędne do ich druku – mówi Anna Kozłowska, prezes fundacji Silesia Canis.

Wydrukowanie jednej przyłbicy zajmuje ponad godzinę. Zapotrzebowanie jest ogromne, dlatego powstała strona przylbicedlaszpitali.pl i zbiórka na portalu zrzutka.pl, a firmy, które na co dzień są dla siebie konkurencyjne, drukują teraz ramię w ramię.

– W tym momencie pracuje z nami ok. 60 osób, które bez przerwy siedzą przy swoich sprzętach i drukują. Wydaliśmy już ok. 2 tys. przyłbic, kolejny tysiąc jest w drodze – tłumaczy Krzysztof Papiński z firmy Krzysztof Drukuje.

W ciągu doby są w stanie wydrukować ok. 150-200 przyłbic, a na liście zamówień jest ich ok. 4 tys. Produkcja na taką skalę wymaga nie tylko dużych mocy przerobowych, ale także materiałów, dlatego każdy z nas może się włączyć w zrzutkę na ich zakup. Przyłbice trafiają m.in. do szpitali i hospicjów na całym Śląsku. Szpital nr 2 w Mysłowicach otrzymał ich 20 sztuk, tak jak zespoły wojewódzkiego pogotowia ratunkowego stacjonujące przy Mysłowickim Centrum Zdrowia. 25 przyłbic odebrał natomiast Dom Pomocy Społecznej na Brzezince.