Choć w ciągu ostatnich lat w Lany Poniedziałek woda częściej leje się z nieba niż z wiaderka i plastikowej sikawki, nie brakuje miłośników tego starego zwyczaju. Co jednak gdy świąteczne polewanie się wodą zmienia się w chuligański wybryk?
W Lany Poniedziałek często słyszymy doniesienia mediów o aktach chuligaństwa pod podszewką tradycji: wlewania wody z wiadra do domu lub samochodu, czy intensywnego oblewania z zalaniem sprzętu elektronicznego.
Gdy oblewanie wodą jest zbyt intensywne, możemy mówić o wykroczeniu. W takich przypadkach interweniować będą funkcjonariusze policji. Zwłaszcza, gdy ktoś będzie oblewał wodą przejeżdżające pojazdy, bo taka sytuacja stwarza poważne zagrożenie dla pieszych i uczestników ruchu drogowego. Mandat może wynieść nawet 500 złotych.
Jako wykroczenie traktowane jest także zbyt intensywne polewanie wodą przechodniów, wlewanie wody do mieszkań, klatek schodowych, samochodów i środków komunikacji miejskiej. Wylewając na kogoś kubeł wody, warto mieć na uwadze, że ta osoba może mieć przy sobie telefon lub inny cenny sprzęt. Jeżeli kwota strat przekroczy 420 złotych to nasze zachowanie może zostać potraktowane jako uszkodzenie mienia i w procesie cywilnym będziemy sadzeni zgodnie z przepisami Kodeksu Karnego.