Problemy ze zdrowiem zatrzymały go tylko na chwilę. Po pokonaniu infekcji mysłowiczanin wrócił do Czech, by stamtąd kontynuować swoją pieszą wyprawę. Dla syna, który zmaga się z autyzmem, idzie do San Marino.
Z każdym krokiem dystans, jaki pozostał do pokonania zmniejsza się, a plecak robi się lżejszy. Spakowany do niego zapas ulotek topnieje, ponieważ mysłowiczanin wręcza je napotkanym na trasie osobom. Codziennie przemierza około 40 kilometrów. Raz pokonuje spokojne miejscowości, innym razem musi iść wzdłuż ruchliwej drogi.
[facebook url=”https://www.facebook.com/515km/photos/a.324262014649716.1073741830.252726395136612/385259985216585/?type=3&theater” /]
Cały ten wysiłek Piotr Wróbel podjął z uwagi na swojego syna Iana, który zmaga się z autyzmem. Idąc do San Marino zachęca do wspierania rehabilitacji chłopca.
Chcesz być na bieżąco z wyprawą? Na facebookowym profilu „515km dla Iana” mysłowiczanin relacjonuje to gdzie jest i jak przebiega misja.
Tak możecie wspomóc terapię Iana:
- Przekazując 1%: wpisz w PIT KRS FUNDACJI JiM 0000127075W rubryce CEL SZCZEGÓŁOWY wpisz #2029 Ian Wróbel „zaznacz wyrażam zgodę”
- Wpłacając darowiznę na konto: 88 1240 2539 1111 0010 2766 0745
Z dopiskiem #2029 Ian Wróbel - Kupując piosenkę: BANDCAMP https://floandants.bandcamp.com/