Gimnazjaliści mysłowickiej „piątki” biorą udział w programie „Erasmus +”. W zeszłym miesiącu uczniowie tej szkoły w ramach tego programu wybrali się do Hiszpanii. Trójka uczniów postanowiła opisać tę wyjątkową wycieczkę:
Nasza podróż do Hiszpanii w ramach projektu Erasmus + rozpoczęła się 9 kwietnia zbiórką w środku nocy przed szkołą. Busem dojechaliśmy do Pyrzowic, skąd lecieliśmy do Frankfurtu, a potem do Lizbony. Stolica Portugalii przywitała nas piękną pogodą, której pragnęliśmy od dłuższego czasu. Droga do Badajoz okazała się jednak dość męcząca, bo zanim tam dotarliśmy, musieliśmy przejechać sporą część Portugalii.

Po trudach podróży mogliśmy w końcu spotkać się z naszymi hiszpańskimi rówieśnikami i ich rodzinami. Wszyscy przywitali nas bardzo serdecznie, a my szybko zapomnieliśmy o stresie, który nam towarzyszył i obawach związanych z porozumieniem się z nowymi kolegami. Następnego dnia wraz z naszymi hiszpańskimi znajomymi zwiedzaliśmy ich szkołę. Przygotowali specjalnie dla nas niespodziankę oraz program artystyczny, ciekawe pokazy sportowe i tańca nowoczesnego. W tym dniu spotkaliśmy się również z merem miasta. Wieczór spędzaliśmy z naszymi nowymi przyjaciółmi i ich rodzinami. Trudno nam było pojąć, że kolację można jeść po 22.00, a to wcale jeszcze nie koniec dnia.

Następny dzień również był bardzo aktywny. Wyruszyliśmy na 14- kilometrową wędrówkę w góry Sierra de Alor. Ze szczytu wzgórza, na które wchodziliśmy rozpościerał się piękny widok na okolicę. Bardzo ciekawa była również roślinność, którą podziwialiśmy na trasie. U nas takie kwiaty wymagają dużej pielęgnacji, tam rosły sobie przy ścieżce. Potem pojechaliśmy do Olivenzy, w której zwiedziliśmy Muzeum Etnograficzne Estramadura, Iglesia de Santa Maria del Castillo oraz Iglesia de la Magdalena. Wieczorem byliśmy bardzo zmęczeni, ale nie mogliśmy sobie odmówić spaceru po pięknym Badajos. Następnego dnia zwiedzaliśmy Meridę. Jest to miasto założone przez starożytnych Rzymian, dlatego widzieliśmy wiele pozostałości po tamtej cywilizacji. Zobaczyliśmy m.in ruiny term, świątynię Diany. Mieliśmy okazje zobaczyć również Museum of Roman Art, po którym swobodnie się przemieszczaliśmy. Muzeum to zrobiło na nas ogromne wrażenie. Moi nowi znajomi starali się przekazać nam jak najwięcej informacji dotyczących różnych eksponatów. Z muzeum udaliśmy się do amfiteatru, gdzie mieliśmy niezaplanowaną atrakcję- występ chóru z Kalifornii, który przyjechał do Hiszpanii na tournee. Pełni wrażeń wróciliśmy do Badajoz. Przez kolejne dwa dni uczęszczaliśmy do szkoły, poznając nowych kolegów i hiszpańskich nauczycieli, realizując zadania projektowe. W poniedziałek zjedliśmy w szkole bardzo zdrowe śniadanie. Przygotowali je nasi hiszpańscy koledzy zaangażowani w projekt, który wspólnie realizujemy. Ponieważ tytuł projektu to „Zdrowy tryb życia”, więc na śniadanie było dużo owoców i innych zdrowych produktów .Potem braliśmy udział w niektórych zajęciach, takich jak w-f, matematyka, angielski, sztuka itd. My Polacy czuliśmy się naprawdę dobrze i wyjątkowo, bo z pozostałych krajów uczestniczących w projekcie (Węgier, Włoch, Turcji) , byli tylko nauczyciele. Budziliśmy dość duże zainteresowanie wśród uczniów szkoły w Badajoz. Każdy chciał zrobić sobie z nami selfie, wymienialiśmy się także adresami i zawieraliśmy znajomości na facebooku.

Nasz czas pobytu w Hiszpanii niestety dobiegł końca. Wszyscy tak się zaprzyjaźniliśmy, że nasi nowi przyjaciele wraz ze swoimi rodzicami postanowili odprowadzić nas na dworzec autobusowy, mimo że był środek nocy. Nasze pożegnanie trwało bardzo długo, niektórzy mieli nawet łzy w oczach, nasi nauczyciele też wyglądali na wzruszonych:)

Przygoda z Erasmusem pozwoliła nam na poznanie nowych ludzi, miejsc i kultur. Z pewnością nigdy nie zapomnimy tych wrażeń oraz nowych znajomości, które tam zawarliśmy .Mamy nadzieję na spotkanie przyszłym roku w maju, kiedy to będziemy gościć uczniów i nauczycieli z Hiszpanii, Włoch, Węgier i Turcji. Wyjazd uważamy za bardzo udany, dlatego śmiało możemy polecić tego typu projekty.