30 dzieci rocznie trafia w Mysłowicach do pieczy zastępczej. W tej chwili w naszym mieście działa 113 rodzin zastępczych, ale to wciąż za mało. Dlatego ośrodek pomocy społecznej ciągle zachęca mysłowiczan do zostania rodzicami zastępczymi, m.in. organizując coroczny tydzień rodzicielstwa zastępczego.

– Nigdy tych rodzin zastępczych tak naprawdę nie będzie za dużo. Stąd nasz apel, który kierujemy do mysłowickich rodzin poprzez media społecznościowe, również był odczytany w parafiach mysłowickich list zachęcający do zostania rodziną zastępczą, czy nasza dzisiejsza konferencja – mówi Izabella Nowak, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mysłowicach.

Podczas mysłowickiego tygodnia rodzicielstwa zastępczego odbył się także konkurs na hasło promujące pieczę zastępczą. Główną nagrodę za hasło „Rodzina zastępcza to wspaniałe przedsięwzięcie. Podaruj dom, podaruj szczęście” odebrał Igor Przytuła podczas kolejnej z cyklu konferencji, dzięki którym rodzice zastępczy mogą dowiedzieć się wielu ciekawych i ważnych dla ich codziennej pracy rzeczy. Tym razem mieli okazję posłuchać m.in. o reagowaniu w przypadku zaburzeń psychicznych dzieci i młodzieży, poznali też sposoby na to, jak nie dać się wypaleniu zawodowemu. Bo bycie rodzicem zastępczym to praca przez całą dobę, 7 dni w tygodniu.

Jeśli zdecydujecie się dać dom potrzebującemu dziecku, czeka Was wywiad z pracownikiem MOPS-u w Waszym domu oraz rozmowa z psychologiem i pedagogiem. Kolejnym krokiem jest szkolenie.

– Po ukończeniu szkolenia rodzina może pełnić funkcję rodziny zastępczej – mówi Agnieszka Iżykowska-Wróbel, kierowniczka Działu Rodzin Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mysłowicach.

Rodzice zastępczy mogą liczyć m.in. na pomoc MOPS-u czy miasta. W ubiegłym roku wynagrodzenie dla rodzin zastępczych zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka oraz pełniących funkcję pogotowia rodzinnego wzrosło o 500 zł brutto.

– Jako jedno z niewielu miast mamy taki dodatek, ok. tysiąca złotych, co roku przekazujemy przed wakacjami dzieciakom na zabezpieczenie podstawowych warunków przed wyjazdem, zakup jakiegoś sprzętu sportowego czy nawet kieszonkowe – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Ale co najważniejsze, mysłowickie rodziny zastępcze mogą liczyć na siebie nawzajem.

– Wspólne szkolenia, wspólne wyjazdy, grupy wsparcia, jest duże wsparcie dla rodzin zastępczych – potwierdza Marta Urbaniak, która wraz z mężem jest rodziną zastępczą już od 9 lat.

– I też jest duże wsparcie, o tym nie należy zapominać, że wspieramy się nawzajem, że inne rodziny nas wspierają też – podkreśla Rafał Urbaniak.

– Rozmawiamy ze sobą, radzimy się siebie wzajemnie – mówi pani Marta.

– Bez tego to by było 10 razy trudniejsze wszystko – dodaje pan Rafał.

Wszystkich informacji dotyczących pieczy zastępczej w naszym mieście udzieli Wam Dział Rodzin Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mysłowicach.