Pogoda nie napawa optymizmem. Lokalne podtopienia, zalane pola i łąki, to bilans silnych opadów deszczu, których suma przekroczyła już normy z ostatnich kilku lat. Obecnie najgorsza sytuacja jest w południowych dzielnicach Mysłowic, gdzie strażacy interweniowali już kilkanaście razy. Sytuacja może się pogorszyć – ostrzega Centrum Zarządzania Kryzysowego. Deszczowa aura może utrzymać się jeszcze kilka dni.
– Zamknięta dla ruch została ulica Plebiscytowa i Kościelniaka. Na ulicy Kościelniaka w Kosztowach strażacy układają worki z piaskiem, aby skierować wodę na właściwy tor i zapobiec podtopieniu pobliskich domów. Nieustannie prowadzimy szereg działań ratowniczych związanych z wypompowywaniem wody z podtopionych budynków – relacjonuje st. kpt. Wojciech Chojnowski rzecznik KM PSP w Mysłowicach. – Interweniowaliśmy także w budynku Zespołu Szkolno–Przedszkolnego nr 1 w Brzęczkowicach, gdzie lekko zalane zostały piwnice. Ilość interwencji z minuty na minutę wzrasta. – dodaje Chojnowski.
Strażacy interweniowali również w Dziećkowicach, gdzie wywołując spiętrzenie Rowu Kosztowskiego, woda rozlała się na okoliczne lasy, zapobiegając podnoszeniu się wody wzdłuż ulicy Długiej.
W szereg interwencji prowadzonych na terenie miasta zaangażowane są wszystkie jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach, jednostki ochotnicze jak i Zakładowej Straży Pożarnej KWK Mysłowice – Wesoła.
Z uwagi na zamknięcie ul. Plebiscytowej linia autobusu 219 została przekierowana bezpośrednio ul. Murckowską i Piastów Śląskich bez obsługi ul. Krasowskiej.