Policja zatrzymała dwóch nastolatków, którzy w ostatnim czasie napadli z nożem na dwa sklepy na terenie Mysłowic. Z jednego ukradli 4300 zł.
Do pierwszego zdarzenia doszło 22 czerwca br. Dyżurny mysłowickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że do jednego ze sklepów przy ulicy Świętojańskiej wszedł zamaskowany chłopak i grożąc ekspedientce nożem, zażądał od niej pieniędzy.
– Jego łupem padło 4300 złotych. Do akcji wkroczyli mysłowiccy kryminalni, którzy przesłuchali świadków zdarzenia, zabezpieczyli monitoring i analizowali inne dowody w tej sprawie – informuje mł. asp. Łukasz Paździora, oficer prasowy KMP w Mysłowicach.
Kolejne zdarzenie miało miejsce w czwartek 11 lipca w jednym ze sklepów przy ulicy Stalmacha, do którego wszedł młody mężczyzna z nożem, żądając wydania pieniędzy. Jednak tym razem został on spłoszony przez właściciela sklepu.
Stróże prawa szybko połączyli obie sprawy, a zebrany materiał dowodowy pozwolił na wytypowanie sprawców, którzy zostali zatrzymani w piątek 12 lipca. Sprawcami okazali się 14 i 15-latek. Policjanci znaleźli przy jednym z nich maskę oraz nóż, które posłużyły im do opisywanych napadów. Nastolatkowie decyzją sądu rodzinnego trafili do schroniska dla nieletnich na okres 3 miesięcy. O ich dalszym losie zadecyduje teraz sąd.
Źródło: KMP Mysłowice