Niecodzienne zgłoszenie odebrali dziś mysłowiccy strażacy. W jednym z domów przy ul. Białobrzeskiej mieszkańcy znaleźli pod łóżkiem węża. Na miejsce wysłano jeden zastęp Państwowej Straży Pożarnej.

Zwierzę zostało szybko zabezpieczone. Nie było agresywne, nikomu nic się nie stało. Akcja przebiegła sprawnie.

– To częste wezwania. Zwierzęta, jak to zwierzęta – poruszają się po mieście. Szczególnie w okolicach lasów łatwo o taką sytuację – mówi mł. bryg. Wojciech Chojnowski z Komendy Miejskiej PSP w Mysłowicach.

Wąż zostanie wypuszczony z powrotem do lasu. Okazał się zaskrońcem – niejadowitym, całkowicie niegroźnym gadem, który bywa mylony z jadowitymi gatunkami. W rzeczywistości to pożyteczne zwierzę, objęte w Polsce częściową ochroną. Niemniej znajdując go w domu, niewątpliwie można się wystraszyć.

Zaskroniec ma charakterystyczne żółte plamy po bokach głowy, gładką skórę i okrągłe źrenice. Nie posiada jadu i w sytuacji zagrożenia zwykle ucieka. Żmija zygzakowata, jedyny jadowity wąż w Polsce, ma pionowe źrenice, trójkątną głowę i ciemny zygzak na grzbiecie.