Zanim drogowcy rozpoczną budowę drogi S1 z Mysłowic do Bielska-Białej, na planowanym śladzie drogi pojawią się archeolodzy. Sprawdzą oni, czy na odcinku tym ziemia nie skrywa historycznych skarbów. O zrealizowanie archeologicznych badań w przetargu starają się trzy firmy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach ogłosiła przetarg na przeprowadzenie powierzchownych prac archeologicznych oraz opracowanie wyników tych badań. Ofert złożyły trzy firmy, ale tylko jedna z nich zaproponowała cenę mieszczącą się w finansach na to zadanie, jaki zaplanowała GDDKiA.
Dyrekcja planowała wydać na to zadanie nie więcej niż 74 347,63 zł. Firma z Wrocławia zaproponowała najniższą cenę – 65 732,98 zł. Firma z Pułtuska zaoferowała realizację za 75 972, 80 zł, a najdroższą ofertę złożyło przedsiębiorstwo Łodzi.
Póki co Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach nie rozstrzygnęła przetargu.
Prace archeologiczne mają zostać przeprowadzone na liczącym niemal 40 km odcinku. Budowa drogi S1 od węzła Mysłowice Kosztowy II do węzła Suchy Potok w Bielsku-Białej to inwestycja obiecywana od lat. Rozbudowa ma skrócić czas dojazdu do centrum aglomeracji oraz do lotniska w Pyrzowicach mieszkańcom południowych rejonów Śląska.
Przetarg na budowę drogi ma zostać ogłoszony w przyszłym roku.