Kolejna plenerowa projekcja z cyklu Niech Żyje Rynek ściągnęła na płytę spore grono widzów. Tym razem przyjrzeli się oni historii Adasia Miauczyńskiego – głównego bohatera filmu „Dzień Świra”.
[KGVID width=”640″ height=”360″]http://w.itvm.pl/2016/08/kino-swir1.mp4[/KGVID]
– Tym razem wyświetlimy „Dzień Świra”. Jest to chyba jeden z najbardziej znanych, kultowych, polskich filmów. (…) To jest wyjątkowy film na pewno. Jeżeli chodzi o „Dzień Świra”, to mój faworyt spośród tych wszystkich filmów, które tutaj wyświetlaliśmy. Co tu dużo mówić – film kultowy, mówiący o nas ludziach tak naprawdę. Im jesteśmy starsi, tym chyba bardziej znajdujemy w sobie tego Adasia Miauczyńskiego. Mimo, że troszkę się z niego śmiejemy, to chyba też troszkę tacy jesteśmy jak on. – mówi Łukasz Prajer z Mysłowickiego Ośrodka Kultury
Ten kultowy film, choć przez większość widzów oglądany już wiele razy, po raz kolejny rozśmieszał i pobudzał do refleksji.
– Wydaje mi się, że powinno być więcej takich akcji. Poza tym to jest bardzo fajna, przyjemna sprawa obejrzeć po raz n-ty ten sam film, ale pod gołym niebem. – stwierdza Marzena, uczestniczka seansu
Spotkajmy się na mieście
Plenerowa projekcja, podobnie jak reszta rynkowych wydarzeń, miała być pretekstem i okazją do tego, by mysłowiczanie spotkali się i spędzili razem czas na jednym z najważniejszych placów naszego miasta.
– Chcielibyśmy, żeby mysłowiczanie zaczęli przychodzić tutaj na rynek, żeby się tutaj spotykali. Chyba coraz rzadziej spotykamy się gdzieś na mieście, albo uciekamy do innych miast. My chcielibyśmy pokazać, że warto jednak zostać tutaj i tutaj spotkać się ze znajomymi, tutaj poimprezować, tutaj zobaczyć film czy usłyszeć dobry zespół. – zdradza Łukasz Prajer
Jak zauważają sami mieszkańcy, wyjeżdżać już nie trzeba. Wśród samych widzów znalazło się wielu mysłowiczan zadowolonych z tego, że organizuje się dla nich tego typu wydarzenia.
– Myślę, że jest lepiej niż kiedyś było, z takimi eventami. Jest to bardzo dobry pomysł. – mówi Dominika, uczestniczka seansu
– Coś się przynajmniej dzieje, a nie tak jak było wcześniej, że praktycznie nic się nie działo i trzeba było jeździć gdzieś indziej. – komentuje Ala, uczestniczka seansu
Mysłowiczanie wracają na rynek
Niektórzy pojawili się na rynkowej płycie po raz pierwszy, inni to stali bywalcy cyklicznych imprez organizowanych przez Mysłowicki Ośrodek Kultury. Wszystkich ich łączy jednak chęć dalszego uczestnictwa w proponowanych rozrywkach.
– No właśnie jesteśmy pierwszy raz, dlatego chcemy zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Nie byliśmy jeszcze w wakacje, także zobaczymy. Jak będzie fajnie, i za rok się uda, to będziemy przychodzić. – zapewnia Dominika, uczestniczka seansu
– Bardzo dużo znajomych się tutaj spotyka w jednym czasie. Można sobie z nimi posiedzieć, napić się jakiejś coli, ewentualnie soku i zawsze można pooglądać te stare filmy, które na co dzień możemy oglądać w telewizji. – mówi Denis, uczestnik seansu
Kolejna okazja, by umówić się z przyjaciółmi na mieście, już w najbliższy piątek. Po solidny zastrzyk emocji zapraszamy na rynek 19 sierpnia. Będziemy wtedy świadkami widowiskowego fireshow w wykonaniu aktorów Teatru Dawka Śmiertelna.