Funkcjonariusze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego, podczas rutynowej kontroli na punkcie poboru opłat Brzęczkowice na autostradzie A4 w kierunku Katowic, zatrzymali cysternę na polskich blachach. Kierowca nie posiadał ważnego wypisu z zaświadczenia na przewozy drogowe na potrzeby własne. Co więcej było ono wystawione na nieistniejącą już firmę.
Podczas weryfikacji dokumentów ustalono, że wypis z zaświadczenia na przewozy drogowe jest nieważny. Dokument ten został wystawiony na firmę, której właścicielka zmarła, a przedsiębiorstwo zostało wykreślone z rejestru CEIDG ponad dwa lata temu.
– Kierowca oświadczył, że miejsce rozładunku towaru znajduje się w województwie kujawsko-pomorskim, choć w dokumentach przewozowych jako odbiorca wskazana była firma położona ponad 150 km dalej, w województwie pomorskim – informuje Izba Administracji Skarbowej w Katowicach.
Teraz przedsiębiorcy oraz osobie zarządzającej transportem grożą najwyższe możliwe kary, jakie przewiduje Ustawa o transporcie drogowym. Sprawa została przekazana inspektorom Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego do dalszego postępowania, w którym może zostać nałożona kara w wysokości 12 tys. zł.
Źródło: Izba Administracji Skarbowej w Katowicach