Wczoraj ostatnie wakacyjne lody i grille, a dziś szkolne tornistry. Zostają wspomnienia, a tych w Mysłowicach nie brakowało.

– Byłem tu i jestem i byłem na parku domowanym i tu dobre mają lody, dobre mają popcorn, dobre mają watę, jadłem. Nie chce mi się wracać, ale mamy miłą panią, to powinno jakoś tam zaradzić – mówi Leon.

Na ostatnią wakacyjną siestę na Wesołej Fali przyszły całe rodziny. – Przyjechaliśmy tu w zasadzie dla dzieci na zakończenie wakacji. Ostatni wakacyjny spacer, trochę skorzystać z dmuchańca, na lody – mówi Katarzyna, uczestniczka wydarzenia.

Przez całe lato na Wesołej i Górce Supeckiej obecni byli także lokalni wystawcy. – Nie mogło zabraknąć również naszych mysłowickich pszczółek, no i częstowaliśmy oczywiście dzieci również miodem – podkreśla Krzysztof Poppe ze Śląskich Miodów.

– Tu jest najlepsza atmosfera, za rok też tu będziemy się razem spotkać – dodają Alina i Paulina, które zapowiadają swoją obecność w kolejnych edycjach.

Podsumowanie całego lata przedstawił prezydent Mysłowic. – Tegoroczne wakacje były bardzo intensywne, w Parku Zamkowym, na promenadzie, na rynku, na Górce Supeckiej i oczywiście na Wesołej Fali. Nie było chyba tygodnia, gdzie nie mieliśmy kilku wydarzeń, które miały sprawić bardzo wiele radości najmłodszym mieszkańcom – mówi Dariusz Wójtowicz.

Niektórzy od dziś zaczynają odliczać czas do kolejnych wakacji. I, wiadomo, zleci.