Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej planuje wyburzenie dwóch nieruchomości mieszczących się przy ulicy Portowej. Są to budynki o adresach Portowa 4 i 6.
Kamienice zostały wybudowane w 1889 i 1900 roku. Piętno czasu znacznie się na nich odcisnęło. Wchodząc do ich środka, można się poczuć, jakby cofnęło się w czasie. Są mieszkania, które nie mają podłączonej instalacji wodnej, a do ubikacji trzeba schodzić dwa piętra niżej. Budynek od początku nie był przystosowany do funkcji mieszkalnej. Mieściła się w nim słynna restauracja i hotel dla gości odwiedzających Trójkąt Trzech Cesarstw.
– Dzisiejszy stan techniczny tych obiektów jest tragiczny, a ich remont całkowicie nieopłacalny. Część budowli została już kiedyś wyłączona z użytkowania, ale cała reszta nadaje się również do rozbiórki. Dążymy do tego, aby wysiedlić stamtąd lokatorów, znaleźć im inne mieszkania, a budynek rozebrać lub sprzedać inwestorowi, którego stać na jego odbudowę, na przykład na hurtownię lub restaurację z teatrem. – wyjaśnia Agnieszka Gajowczyk, rzecznik prasowy MZGK.
W tym miejscu o katastrofę budowlaną niestety nietrudno – złomiarze raz po raz udowadniają, że dla kilku groszy na tani alkohol, nie cofną się przed niczym! Ostatnim czasem ich ofiarą padły nieużytkowane hale magazynowe zlokalizowane na parterze budynku przy ul. Portowej 4. Celem wandali najprawdopodobniej było wypicie wysokoprocentowego trunku, a ceną tej „przyjemności” mogło być ich własne życie oraz życie ludzi mieszkających powyżej. „Cenny” łup złodziei stanowiły nadprożowe elementy stalowe, które zostały wykute z ścian nośnych obiektu, uszkadzając poważnie jego konstrukcję.
Każdy budynek ma swój początek i lata świetności, ale przychodzi też moment kiedy przydatność do jego użytkowania dobiega końca.