fot. Krystian Szczęsny

Uczestnicy programu „Ninja Warrior Polska” są niebywale silni i odważni, a adrenalina i rywalizacja to dla nich chleb powszedni. Zgłosili się do programu, aby sprawdzić swoje umiejętności i przeżyć przygodę życia, pokonując najsłynniejszy tor przeszkód na świecie. Wśród najodważniejszych Polaków znalazł się także mieszkaniec Mysłowic Adrian Kępa.

Już w ten wtorek wyemitowany zostanie 4. odcinek emocjonującego show, które od 23 lat gromadzi przed telewizorami rzesze widzów na całym świecie. Kolejni wojownicy pojawią się w Arenie Gliwice, by sprawdzić się na najsłynniejszym torze przeszkód na świecie w programie „Ninja Warrior Polska”. Czy któryś z nich sięgnie po zwycięstwo i zgarnie 150 tys. zł? Być może będzie to Adrian Kępa z Mysłowic?

Adrian Kępa na co dzień jest ratownikiem górniczym w kopalni Murcki-Staszic w Katowicach, a także zawodnikiem MMA. Sztuki walki trenuje od 15 lat.

– Zaczynałem od boksu, potem były zapasy i ju-jitsu, a od dziewięciu lat trenuję mieszane sztuki walki. Choć sport właściwie towarzyszy mi przez całe życie – podsumowuje mysłowiczanin.

W marcu tego roku miała odbyć się walka jego życia, do której przygotowywał się przez wiele miesięcy. Niestety pandemia koronawirusa pokrzyżowała jego plany – gala nie odbyła się. Wirus dotarł także na Śląsk, rozprzestrzenił się w kopalni, a Adrian był jednym z zarażonych. Kolejne 46 dni spędził w izolacji, walcząc z chorobą. Walkę wygrał, wrócił do treningów i postawił przed sobą kolejne ambitne cele – jednym z nich jest przejście toru „Ninja Warrior Polska”.

Adrian to prawdziwy wojownik. Wiele razy wygrał walkę w klatce, w tym roku wygrał z wirusem, czy to czas na wygraną w „Ninja Warrior Polska”? Przekonamy się o tym już w 4. odcinku programu, który wyemitowany zostanie 22 września o godz. 20.05 w telewizji Polsat.

Informacja prasowa