Osiem jednostek ochrony przeciwpożarowej wraz z katowickim nadleśnictwem ćwiczyło w dzielnicy Ławki prowadzenie akcji ratowniczo-gaśniczych. Akcja mająca na celu wypracowanie najskuteczniejszych metod postępowania była podyktowana zdarzeniami, jakie miały miejsce w tamtej okolicy.

[KGVID width=”640″ height=”360″]http://w.itvm.pl/2016/09/cwiczeniastraz.mp4[/KGVID]

– Udział brało w sumie 8 zastępów straży pożarnej, służby leśne również brały w tym udział, a te ćwiczenia były podyktowane zdarzeniami, które miały miejsce między innymi w dzielnicy Ławki. Mieliśmy tam taki pożar, gdzie trzeba było wezwać do pomocy dromadera, który zrzucał wodę. Również na sąsiadującym terenie, w Tychach, też był dosyć duży pożar, gdzie trzeba było zaangażować dużo sił i środków. – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski z PSP w Mysłowicach.

W akcji udział brały różne jednostki, testowały one drogi dojazdu oraz ćwiczyły koordynację działań z dromaderem.

– To były ćwiczenia państwowej, ochotniczej, zakładowej straży pożarnej oraz Nadleśnictwa Katowice. Te ćwiczenia miały na celu sprawdzenie naszych możliwości taktycznych, dojazdu, dotarcia do miejsca zdarzenia i dowożenia wody z rozwojem sytuacji oraz koordynacji działań z samolotem dokonującym zrzutu wody, jak również helikopterem. – wymienia rzecznik PSP

Sobotnia symulacja wskazała strażakom punkty ich pracy, które wymagają jeszcze dopracowania.

– Wiemy, że niektóre rzeczy trzeba jeszcze skorygować, poprawić, dokładnie rozpoznać teren i możliwości zaopatrzenia wodnego. – dodaje mł. bryg. Wojciech Chojnowski

Dzięki tego typu ćwiczeniom strażacy mają szansę na lepszą kooperację działań podczas właściwych akcji. Mogę też lepiej poznać potencjalnie zagrożony teren, by w przyszłości sprawniej docierać z pomocą na miejsce zdarzenia.