Urząd Marszałkowski przygotowuje się realizacji ambitnego projektu przekształcenia starych szlaków kolejowych w drogi rowerowe, łączące miasta naszej aglomeracji oraz innych ośrodków miejskich naszego województwa. Zadanie koordynuje śląski oficer rowerowy, który wspomina o tym, że w ramach projektu rozważane są dwie trasy przebiegające przez Mysłowice.

[KGVID width=”640″ height=”360″]http://w.itvm.pl/2016/09/drogi.mp4[/KGVID]

Coraz większą popularnością cieszy się idea pozostawienia samochodu na rzecz roweru. Jednak by mogła ona przekonać do siebie jeszcze większe grono ludzi, potrzebne są drogi rowerowe, którymi cykliści mogliby bezpiecznie się poruszać, omijając drogi, które aktualnie musza dzielić z pojazdami mechanicznymi.

Natomiast samorząd województwa chce przekształcić stare szlaki kolejowe w drogi rowerowe, łączące miasta aglomeracji. Będzie to wyjście naprzeciw oczekiwaniom miłośników jazdy na dwóch kółkach, które do tego środka transportu może skłonić kolejnych mieszkańców Śląska.

– Pomysł jest dość ambitny, już rozpoczęliśmy projekt przygotowania tras. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się to zrealizować. Do końca roku zostanie przeprowadzony dokładny audyt tras kolejowych. Wstępna część tego audytu, czyli inwentaryzacja dróg kolejowych wyłączonych już z ruchu zakończyła się na początku września. Mamy w skali województwa prawie tysiąc kilometrów, to są koleje przemysłowe, koleje piaskowe, wąskotorowe, a także część linii tramwajowych, które zostały zlikwidowane. Z tego wszystkiego wybraliśmy 280 kilometrów tras do takiego szczegółowego audytu – mówi Aleksander Kopia, oficer rowerowy województwa śląskiego

Trasy obejmujące Mysłowice umożliwiałyby cyklistom dojechanie z naszego miasta do Sosnowca, drugą trasą mogliby dojechać do Rudy Śląskiej.

– Na terenie Mysłowic mamy kilka możliwości, po wstępnej inwentaryzacji wybraliśmy dwie trasy, które są optymalne z punktu widzenia aglomeracji. Jeśli według tych założeń uda nam się ten projekt zrealizować, to mamy dwie możliwości, z Mysłowic do Sosnowca i z drugiej strony z Mysłowic do Świętochłowic, przejeżdżając przez Katowice, czeladź Siemianowice Śląskie, Bytom i Chorzów. Kolejna pętla to kierunek na rudę Śląską, czyli jadąc południem Katowic, przejeżdżając wiaduktem nad autostradą A-4, moglibyśmy faktycznie dojechać do Rudy Śląskiej – mówi Aleksander Kopia.