Na 3 miesiące trafił do aresztu mężczyzna podejrzany o kradzież torebki z dokumentami i posłużenie się cudzą kartą płatniczą. Mężczyzna wpadł przez to, że się upił i zasnął w jednej z restauracji. 39-latkowi grozi 15 lat więzienia, gdyż działał w warunkach recydywy.
W połowie października w jednej z mysłowickich restauracji pracownicy została skradziona torebka z dokumentami. Zanim kobieta zorientowała się o kradzieży, złodziejowi trzykrotnie udało się zapłacić skradzioną kartą płatniczą. Po jej zablokowaniu kolejne siedemnaście razy próbował dokonać płatności w różnych miastach naszego województwa.
– Sprawą zajęli się policjanci wydziału kryminalnego, którzy na podstawie zabezpieczonych nagrań z monitoringu ustalili wizerunek podejrzanego i wpadli na jego trop. Mężczyzna często zmieniał miejsce przebywania i otoczenie, co utrudniało poszukiwania – informuje st. sierż. Damian Sokołowski, oficer prasowy KMP Mysłowice.
W miniony czwartek do mysłowickich kryminalnych dotarła informacja, że podejrzany trafił na izbę wytrzeźwień w Katowicach, po tym jak pijany zasnął w toalecie jednego z miejscowych lokali. Dzięki współpracy z policjantami katowickiego komisariatu VI, złodziej trafił w ręce mysłowickich stróżów prawa, którzy przeprowadzili dalsze czynności.
– Podejrzanym okazał się 39-latek bez stałego miejsca zamieszkania. W toku prowadzonych czynności okazało się także, że jest on sprawcą kradzieży dowodu rejestracyjnego i kluczyków z pojazdu na szkodę mieszkańca Czeladzi – dodaje Damian Sokołowski.
Mężczyzna przestępstw tych dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, dlatego grozi mu do 15 lat więzienia. Na wniosek śledczych i prokuratora sąd aresztował 39-latka na 3 miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone, że mężczyzna ma związek z innymi przestępstwami kradzieży na terenie województwa. Będą to sprawdzać śledczy z Mysłowic.
Źródło: KMP Mysłowice