fot. Krzysztof Banot, krzysztofoty.pl

W minioną sobotę rugbyści Hegemona Mysłowice podjęli na swoim boisku zespół Arki Rumia. I mimo niesprzyjającej aury, kibice zgromadzeni na mysłowickim stadionie mieli okazje zobaczyć naprawdę dobrą grę obu zespołów.

Pierwsza połowa zdecydowanie zależała do zespołu przyjezdnego, który zdominował gospodarzy. Mysłowiczanie nie potrafili zakończyć żadnej akcji na połowie przeciwnika. Problemu z tym nie mieli zawodnicy z Rumi, którzy trzy razy przyłożyli piłkę na pole punktowe. Szczęściem dla Hegemonów było to, że przeciwnikom ani razu nie udało się podwyższyć. Z każdą minutą meczu widać było, że walka na boisku staje się coraz bardziej wyrównana. Pierwsza część meczu zakończyła się jednak wynikiem 0:15 dla zespołu przyjezdnych i zniesieniem z boiska na noszach mysłowickiego łącznika ataku.

fot. Krzysztof Banot, krzysztofoty.pl

Druga połowa to długo wyczekiwane przełamanie po stronie mysłowiczan. Hegemoni przypomnieli sobie, że potrafią zagrać zespołowo i w końcu nawiązali wyrównaną walkę z przeciwnikami. Zgromadzeni na Stadionie Rugby Wesoła kibice mogli z satysfakcją obserwować, jak grają ich zawodnicy. Druga część spotkania przyniosła wyrównaną walkę i bilans punktowy 17:17. W tym okresie punkty dla zespołu z Mysłowic zdobywali Jan Krawiec, Dominik Styczeń, Tomasz Penkal i Radovan Benčík. Zabrakło jednak szczęścia i może odrobiny czasu, by Hegemoni w pełni odwrócili losy spotkania. Niestety wyraźnie przegrana pierwsza partia zadecydowała o ostatecznym wyniku 32:17 dla Arki.

Hegemon Mysłowice – Arka Rumia 17:32

Punkty Hegemon: Jan Krawiec 5 (P), Dominik Styczeń 5 (P), Tomasz Penkal 5 (P), Radovan Benčík 2 (pd). Punkty Rumia: Damian Stawicki 15 (3P), Richman Gora 7 (P, pd), Kacper Grynder 5 (P), Robert Karwowski 5 (P). Sędziował: Bartłomiej Gwozdecki

– Ten mecz pokazał zmiany, jakie zachodzą w drużynie. Już w coraz mniejszym stopniu jakość naszej gry jest uzależniona od pojedynczych zawodników. Poziom w drużynie się wyrównuje, a trener ma coraz większy dylemat w doborze kadry na dany mecz. To wszystko tworzy solidne podwaliny pod przyszłe, oczekiwane zdobycze punktowe – powiedział prezes Hegemona Mysłowice Tomasz Penkal.

Teraz przed rugbystami z Mysłowic tydzień odpoczynku a za 2 tygodnie, 5 listopada, czeka ich mecz w Jarocinie. Na kolejny mecz w Mysłowicach Hegemoni zapraszają 12 listopada, wówczas na Stadionie Rugby Wesoła podejmą zespół z Białegostoku.

Źródło: informacja prasowa