Do Urzędu Miasta Mysłowice trafił dokument dotyczący waloryzacji przyrodniczej Larysza-Hajdowizny, który potwierdza występowanie wielu chronionych gatunków zwierząt na obszarze blisko 30 hektarów.
– Dzięki tej pracy można zadecydować, czy badane tereny zielone warte są objęcia ochroną przyrody w formie użytku ekologicznego – mówi Rafał Dziadowiec, autor opracowania.
Badania potwierdziły obecność wielu cennych gatunków płazów, gadów i ptaków, w tym kumaka nizinnego. Zebrane dane posłużą miastu do przygotowania projektu uchwały o objęciu tych terenów ochroną prawną. Wniosek złożyła lokalna społeczność wraz z Wydziałem Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.
– Opracowanie, które powstało jest wynikiem kilkunastu wizyt terenowych specjalistów, którzy wykorzystywali specjalistyczny, dedykowany sprzęt głównie do bezinwazyjnych metod detekcji organizmów. Były to m.in. termowizja czy detektor ultradźwięków – mówi Rafał Dziadowiec.
Dokumentacja wraz z propozycją utworzenia obszarów chronionych trafi w listopadzie pod obrady Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa.
– Niech na terenie miasta jest jak najwięcej terenów zielonych, z których będą mogli korzystać nasi mieszkańcy – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.




























