Funkcjonariusze z Komisariatu Policji IV w Sosnowcu zatrzymali 38-letniego mieszkańca Mysłowic podejrzanego o włamanie do studzienki telekomunikacyjnej oraz posiadanie narkotyków. Mężczyzna usłyszał zarzuty, za które grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 23 listopada, gdy policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zostali wysłani na ulicę Biała Przemsza w Sosnowcu. Powodem interwencji było uruchomienie się alarmu w jednej ze studzienek telekomunikacyjnych.
Gdy mundurowi dotarli na miejsce, nie zastali nikogo, kto mógłby mieć związek ze zdarzeniem. Funkcjonariusze postanowili jednak dokładnie sprawdzić okolicę. „Podczas dalszego sprawdzania terenu, przy ulicy Długiej zauważyli mężczyznę stojącego przy zaparkowanym samochodzie. Na widok policyjnego radiowozu zaczął zachowywać się nerwowo, co wzbudziło podejrzenia stróżów prawa” – informuje sosnowiecka policja.
Okazało się, że to 38-letni mieszkaniec Mysłowic. Podczas kontroli wnętrza pojazdu funkcjonariusze znaleźli woreczki z białą substancją, która po wstępnym badaniu okazała się amfetaminą. To jednak nie wszystko – w samochodzie znajdował się również kabel telekomunikacyjny oraz narzędzia, które mogły posłużyć do popełnienia włamania.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy. Usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem oraz posiadania środków odurzających. Za te przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.





























