W maju Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie ws. obniżenia o 20% wynagrodzeń m.in. wójtów, burmistrzów i prezydentów. Jak zapowiedział w czasie kampanii wyborczej prezydent Dariusz Wójtowicz, w myśl polityki oszczędności, jego pensja zasadnicza obniżona zostanie nie o 20, a o 30%. Radni podczas czwartkowej sesji (29.11) przyjęli już stosowną uchwałę.
Na pełne wynagrodzenie prezydenta składa się pensja zasadnicza w wysokości 3800 zł (to najniższa możliwa stawka z rozporządzenia, górna granica to 5000 zł), a pozostałe składniki to dodatek funkcyjny wynoszący 2100 zł, dodatek specjalny w wysokości 33% sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, tj. 1947 zł, a także dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20% wynagrodzenia zasadniczego, czyli 760 zł. Suma summarum prezydent od dziś, do czasu ustabilizowania miejskiego budżetu, będzie zarabiał miesięcznie 8607 zł brutto.
– Uważam, że jeżeli będę chciał oczekiwać od ludzi zahamowania wydatków, muszę dać przykład. Jeżeli chcemy być wiarygodni w stosunku do mieszkańców, musimy rozpocząć od siebie – mówił prezydent Dariusz Wójtowicz podczas sesji rady miasta.
Po majowym rozporządzeniu ws. obniżenia pensji samorządowcom na tę zmianę zdecydowali się m.in. prezydenci Katowic, Słupska czy Rzeszowa. Prezydent Dariusz Wójtowicz poszedł o krok dalej deklarując przed mieszkańcami o 10% większe obcięcie swoich zarobków. Podobna sytuacja miała miejsce niedawno w Nowym Sączu, gdzie radni Koalicji Nowosądeckiej złożyli projekt uchwały obniżającej wynagrodzenie zasadnicze prezydenta również do 3800 zł.