Nie marnuj ciepła, jakie mogą dać zalegające w Twojej szafie puchowe kurtki, swetry czy szaliki. Podziel się nim z potrzebującymi, którzy marzną. Możesz to zrobić zostawiając niepotrzebne Ci już ubrania na jednym z wieszaków, jakie pojawiły się w mieście w ramach akcji „Wymiana Ciepła”.
W ten trudny dla bezdomnych, zimowy czas warto pomóc nawet w tak prosty sposób.
– „Wymiana ciepła” jest banalnie prosta. Na wieszaku ustawionym na ulicy można zostawić zbędne rzeczy, a marznący po prostu mogą je zabrać. Zawiesić – wziąć. Prościej nie można, i w tej prostocie całe powodzenie tej akcji. Mysłowicka Fundacja po Pierwsze Człowiek jest inicjatorem wieszaków w mieście – informuje Kamila Szal, rzecznik magistratu.
Od kilku dni wieszaki stoją Przedszkolu nr 5 i brzęczkowickiej kawiarni Amarantus. Ubrania można zostawić także przed Urzędem Miasta Mysłowice. O kolejnych lokalizacjach Mysłowicka Fundacja Po Pierwsze Człowiek będzie informowała na swoim facebookowym profilu.
Skąd pomysł? Młody węgierski pianista, aktywista Gerlóczy Zsigmond uruchomił akcję społeczną, w wyniku, której w ciągu 72 godzin w całych Węgrzech pojawiło się ponad 200 wieszaków z ciepłą odzieżą dla potrzebujących. W Polsce zaczęło się przed ratuszem na warszawskiej Woli, akcje uruchomiła Wiktoria Siedlecka-Dorosz, teatrolożka i arteterapeutka. I poszło jak lawina. Wieszaki stoją już w kilku miastach i ciągle zgłaszają się kolejni chętni.